Wywiad - Państwo Kalinowscy


Państwo Maria i Bogdan Kalinowscy znani są każdemu bywającemu w kinie poznaniakowi. Można ich spotkać na wszystkich premierach i przeglądach. Udzielili kilku wywiadów do znanych gazet a nawet stali się bohaterami filmu dokumentalnego. Swoimi poglądami na temat swojej życiowej pasji - kina podzielili się również z Mapą.

Recenzje Państwa Kalinowskich znajdują się w dziale VARIA >>>.




>>>  Jak sami mówią, oglądają wszystkie filmy, dobre i złe. Wszystko, co wyświetlane jest na ekranach sal kinowych uważają za godne uwagi, gdyż chodzi im o poznanie "całokształtu twórczości filmowej". Dzięki temu chodząc do kina uzbrojeni są w dobrą skalę porównawczą, której nie posiadają ci, którzy oglądają tylko dobre filmy.

>>>  Nie zdarzyło im się jeszcze wyjść z nieciekawej projekcji. Pani Maria żartuje, że w czasie nudnych filmów wyświetlają się jej w głowie inne, ulubione, jak chociażby Żyć własnym życiem...

>>>  Wszystkie obejrzane filmy skrzętnie katalogują. Można rzec, że prowadzą małe prywatne archiwum. Pan Bogdan w kilku kajetach notuje ilość filmów obejrzanych w danym roku, miesiącu, dniu. Układa je w spisy alfabetyczne (żeby łatwiej było potem dany film odszukać) i zwięźle charakteryzuje je za pomocą opracowanego przez siebie spisu kategorii i pojęć. Pani Maria przy filmach umieszcza ocenę zapisaną za pomocą kreskowego kodu. Jak sama mówi pierwszy taki zeszyt założyła w wieku 14 lat, kiedy to po raz pierwszy zdarzyło się jej dwa razy pójść na ten sam film.

>>>  Zdaniem pani Marii najlepsze filmy to te, w których reżyser odważnie wyraża swoje przemyślenia i refleksje. Głównym środkiem przekazu jest nie tyle fabuła, co obraz:
- kino to tysiące kadrów, a każdy kadr musi być zrobiony jak dzieło sztuki
Dlatego też tak bardzo lubi fotografię, jako sztukę pokrewną kinematografii, oraz docenia twórczość awangardową, w której decydującą rolę odgrywa strona formalna. Jej ulubione filmy to Wrzeciono czasu, Uwolnić orkę, Żyć własnym życiem.

>>>  Dla pana Bogdana dobre kino, to kino dokumentujące rzeczywistość i utrwalające przemijające zdarzenia i ludzi. Bardzo lubi Człowieka z marmuru. Pani Maria, której opinie często różnią się ze zdaniem męża, nie lubi rozróżnienia na dokument i fabułę. Uważa, że o rzeczywistych sprawach można też mówić za pomocą fikcyjnych historii.

>>>  Za najgorsze uważają komercyjne kino akcji, w którym pełno scen agresji i przemocy. Jak mówią:
- bezsensowne jest pokazywanie na ekranie, jak człowiek zabija człowieka.
Ale obejrzeć te filmy trzeba, właśnie "dla skali porównawczej" - ostatecznie kino jest dla ludzi myślących a mądrego człowieka nic nie wykolei.
Uwielbiają postać Eda Wooda, najgorszego reżysera w historii kina. Pani Maria obejrzawszy biograficzny film o Woodzie odnalazła w nim coś pięknego:
- Stało się dla mnie jasne, że ten reżyser tak kochał robić filmy, jak ja kocham je oglądać!
A film Wooda Plan 9 z kosmosu wcale nie uważają za najgorszy!

>>>  Chętnie przychodzą do Kisielic i Arsenału na pokazy filmów awangardowych. Kino takie stanowi dla nich jeden z wielu ważnych elementów składających się na na fenomen kinematografii. Pani Maria takie pokazy uważa za cudowny odpoczynek od filmów komercyjnych i kina akcji. Jej zdaniem kino awangardowe swój urok zawdzięcza całkowitej wolności twórcy. Jeżeli reżyser jak Andy Warhol chce przez godzinę filmować osobę jedzącą hamburgera, to robi to i już!

>>>  Nie mają ulubionego kina w mieście. Dobre jest to kino, w którym lecą ciekawe filmy. Pan Bogdan przelicza w procentach ilość filmów obejrzanych w ciągu miesiąca w danym kinie. To stanowi właściwą ocenę miejsca. W kinie nie przeszkadza im nowoczesność, plastik, pop-corn. Ekran zawsze pozostanie ekranem, zaś w czasie długiej projekcji dobrze jest czasem coś przekąsić...

>>>  W domu nie mają telewizora, gdyż uważają, że telewizja nadaje się jedynie do oglądania wiado-mości i transmisji sportowych, a tych informacji dostarczają równie dobrze gazety. Pani Maria nie widziała więc żadnego odcinka Klanu, chociaż, jak mówi, chętnie obejrzałaby jakiś fragment tej telenoweli na dużym ekranie.

>>>  Do teatru nie chodzą, chociaż z przyjemnością oglądaliby filmowe zapisy przedstawień teatralnych.

>>>  W przeciwieństwie do wielu kinomanów nie myśleli nigdy o zrobieniu własnego filmu. Uważają, że do tego trzeba mieć talent i powołanie. Jeżeli już, to pani Maria chciałaby nakręcić film o prawdziwej miłości, oddaniu i poświęceniu dla drugiego człowieka. Mógłby to też być film o ochronie przyrody lub podróży w kosmos, w którym zamiast wojowników występowaliby naukowcy. Pan Bogdan najchętniej zrealizowałby film dokumentalny o członkach swojej rodziny

ramka