Clubbing: W poszukiwaniu bitu.


Pisanie o poznańskiej techno scenie i wszystkich zjawiskach z nią związanych to niezwykła sztuka. Na łamach jednego z poprzednich numerów Mapy odnalazłem sentencję, że poznańska scena klubowa to świat bardzo hermetyczny - i wiele w tym prawdy. Osoba z zewnątrz nie byłaby chyba w stanie ogarnąć wszystkich niuansów technicznego światka.

Życie przeciętnych, technicznych śmiertelników rozpoczyna się z reguły w czwartki, kiedy to znudzenie szkołą bądź prozaicznymi zajęciami szarej codzienności wywołuje stan nagłego wzrostu ciśnienia i niepohamowanej chęci rozładowania stresu. Tak oto rozpoczyna się wycieczka po mieście, w którym jeszcze do niedawna a mówiąc dokładniej do końca wakacji, nie było miejsc, w których odbywały by się w miarę cykliczne imprezy. Trafienie na właściwe miejsce wymagało niezwykłego zaparcia w penetrowaniu ścian oklejonych tonami plakatowej pstrokacizny lub przekopywania głębokich czeluści internetu. Ostatnimi czasy widać znaczną poprawę, nasze miasto ma coraz więcej do zaoferowania zbłąkanym wędrowcom dając co weekend do wyboru kilka ciekawych propozycji.

Dla osób, które nie lubią tłoku i zgiełku typowej imprezy pozostaje udać się do pubu, gdzie można miło spędzić czas w miłej atmosferze słuchając klimatycznej muzyki.

Chyba najchętniej odwiedzanym miejscem jest Absurd przy ulicy Wodnej. Lokal umiejscowiony jest w zaadaptowanych pomieszczeniach piwnicznych. Już po wejściu w oczy rzuca się charakterystyczny wystrój, który jak sama nazwa miejsca wskazuje - jest po prostu absurdalny. Całość podzielona na części, które symbolizują poszczególne części domu między innymi, kuchnię w której najczęściej stacjonują grający DJe, pokój dziecinny, gościnny i komórkę ze starymi rupieciami. O klimacie lokalu nie decyduje wyłącznie wygląd ale również ludzie do niego przychodzący. Z Absurdem związana jest w miarę stała grupa młodych ludzi z kręgów ewidentnie lubiących dobre imprezowanie, można ją spotkać prawie przez cały tydzień. Dość częstymi bywalcami tego miejsca są mniej lub bardziej znani DJe, niektórzy z nich dość często organizują kameralne imprezki. Jeżeli chcecie się dowiedzieć, gdzie odbędzie się jakaś zakręcona impreza, to z pewnością dowiecie się o tym właśnie tutaj. Absurd jest chyba jedynym miejscem, w którym od czasu do czasu można spróbować DJskiego rzemiosła stając za gramofonami. Efekty bywają czasami bardzo zabawne co niewątpliwie dodaje uroku. Od bardzo długiego czasu Absurdowi towarzyszą klimaty muzyki techno, karmę dla uszu stanowią różne odcienie trance poprzez minimal na drum'n'bass kończąc. Nie oznacza to, że miejsce jest ewidentnie ukierunkowane gdyż można natrafić na hip-hop i klimaty pośrednio związane z muzyką elektroniczną. Wszystko zależy od tego, kto danego dnia steruje barem, no i oczywiście jacy ludzie znajdują się po jego drugiej stronie.

Kolejnym miejscem, w którym można degustować się muzyką rytmiczno - mechaniczną jest opisywana już w MAPIE Centrala. Niestety ostatnimi czasy po bardzo nieprzyjemnym zajściu z udziałem policji miejsce to przestało funkcjonować na zasadach jakie miały miejsce wcześniej. W chwili obecnej, w środku tygodnia odbywają się tam zamknięte imprezy. Nie wiadomo czy stan ten zmieni się w najbliższym czasie. Z pewnością miejsce to straciło na swej dawnej atrakcyjności... Wielka szkoda.

Interesującym punktem na technicznej mapie są Kisielice znajdujące się na ul. Taczaka. Jest to osobliwe miejsce będące melanżem pubu i galerii, w którym dość często odbywają się nadzwyczaj śmiałe manifestacje artystyczne, zarówno wizualne jak i muzyczne. Co prawda muzyka techno nie jest chlebem powszednim Kisielic to czasem w tygodniu i częściej w weekendy można trafić na Djów serwujących tego typu klimaty. Honorowymi rezydentami są członkowie Dead Fly Crew, którzy już wielokrotnie ubarwiali weekendowe wieczory elektryzującymi porcjami techno, electro oraz drum'n'bass. Jeżeli dotrze do was informacja, że w Kisielicach przygotowywana jest interesująca wystawa, bądźcie pewni, że na pewno traficie na progresywną muzykę. Biorąc pod uwagę, że bywalcami tego miejsca są artyści i niejednokrotnie bardzo interesujące osobowości, prawdopodobnie zostaniecie posiadaczami bogatych wrażeń duchowo - estetycznych.

Od otwarcia znajdującego się na ulicy Długiej klubu Komodo minęło już sporo czasu. Miejsce to od samego początku wydawało się być miejscem, w którym z powodzeniem przyjmą się ambitne inicjatywy. Co każdą sobotę odbywa się tutaj Dead Fly Party, którego muzycznym gospodarzem jest znana z Kisielic grupa Dead Fly Crew. Dla ludzi klimatycznych w oczy rzuci się pewna spójność miedzy muzyką graną przez DFC a wystrojem lokalu, bowiem zarówno z przestrzennymi dźwiękami dubowego minimalu jak i ciężkimi bitami drum'n'bass idealnie harmonizuje geometryczny, surowy, stalowo-szklany wygląd otoczenia. W połączeniu z perfekcją z jaką DFC realizuje swoje sety, klimat miejsca w wielu przypadkach wywołuje odczucia trudne do słownego określenia. Goszcząc w tygodniu również natrafimy na techniczne klimaty, bowiem sternicy tego miejsca darzą sympatią ten rodzaj muzyki. Pewnym wyjątkiem są piątkowe wieczory, gdy królują klimaty typowo dyskotekowe. Ogólnie klientela lokalu jest raczej zróżnicowana, jednak w dni imprez można spotkać sporą grupę ludzi wiedzących o co chodzi...

Poznań długo oczekiwał na miejsce, w którym mogło by się zrealizować wiele muzycznych projektów, nie tylko tych technicznych. Tym miejscem jest znajdujący się przy ulicy Bóżniczej Klub MO. Budynek klubu to starannie odremontowany i zaadaptowany magazyn stojący na uboczu od wszelkich miejsc, w których mógłby komuś zawadzać. To niewątpliwie duża zaleta, bowiem jak to zwykle bywa, hałaśliwe imprezy wywołują u pobliskich sąsiadów niekontrolowane napady frustracji. Skromne wnętrze zawiera wszystko co potrzebne do zorganizowania i umilenia imprezy, czyli wystarczających rozmiarów dance floor, miejsca do siedzenia, nagłośnienie i światła oraz bar. Przez cały tydzień dzieje się coś interesującego, choć zdecydowanie najlepiej prezentują się imprezy weekendowe organizowane przez sound systemy grające muzykę rege, minimal / detroit techno (M-Street) oraz psychedelic trance (Pulsar T.F.). MO istnieje od bardzo niedawna a już zdołał skupić wokół siebie dość liczną grupę ludzi, która regularnie pojawia się na każdej imprezie. Klub ma na swoim koncie występy wielu znaczących Djów oraz projektów muzycznych. Po dużych imprezach są organizowane tzw. after party, na których można bawić się od rana aż do późnych godzin popołudniowych a niejednokrotnie wieczornych. Wszystko wskazuje na to, że miejscówka ta przedstawi nam w najbliższym czasie wiele interesujących propozycji muzycznych. Spektrum ludzi przychodzących do MO jest bardzo szerokie i uzależnione jest od charakteru imprezy. Nie zdarzyło się aby na imprezę trafili osobnicy powszechnie uznawani przez środowiska techniczne za tych, którzy psują klimat...

Chyba największym miejscem, w którym odbywają się imprezy techno jest Eskulap znajdujący się na tyłach akademika AM przy ulicy Przybyszewskiego. Ze względu na przepustowość lokalu organizowane imprezy mają charakter masowy i odbywają się rzadko. Do największych należy między innymi cykl imprez Tresor i Kanzleramt Night oraz całkiem niedawny Hipnoptic Experience. Jest to miejsce dobrze zorganizowane, posiada dwa pomieszczenia taneczne, szatnię oraz trzy bary. Naprzeciw szatni znajduje się dużo miejsca do odpoczynku, niestety tylko na jednej imprezie techno udało się spocząć na ustawionych krzesłach, na innych pozostawała wyłącznie podłoga lub okolice baru na piętrze. O bywalcach technicznych wydarzeń w Eskulapie można by napisać przepastne księgi, jednak należy zauważyć pewną prawidłowość, że bardziej rozkrzyczane imprezy ściągają na imprezy pewną ilość dyskotekowej gawiedzi, co może powodować dla niektórych pewien dyskomfort. Cóż tego chyba nie da się ominąć... Innym ważnym aspektem jest to, że gośćmi Eskulapa byli najbardziej cenieni DJe i twórcy muzyki techno, między innymi: CRISTIAN VOGEL, SUBURBAN KNIGHT, SUBSTANCE, HAIKO LAUX oraz wielu innych. Również wielu polskich twórców i Djów miało okazję tutaj występować, miedzy innymi: RECOGNITION, ECHOPLEX, MARCIN CZUBALA, LES AUTRES CIRCUITES, DJ KRISB, GIGI oraz lokalni Dje.

Na tym chciałbym zakończyć techniczną wycieczkę po naszym mieście. Kiedy tylko pojawią się miejsca, w których dzieje się coś ciekawego, nie omieszkam was o tym poinformować.

txt+foto sickman