Jedzenie: Naleśniki

Nowy rok, nowe tysiąclecie. Czas na zmiany, również w ramach testów poznańskiego jedzenia. Zamierzenie było jasne, tym razem badać będziemy jedną potrawę w różnych miejscach. Z uwagi na żołądkowe wymagania karnawału szukaliśmy czegoś lżejszego. Padło na NALEŚNIKI. Jak wielkie rozczarowanie przeżyliśmy, dowiecie się poniżej.

Metodologia

Tym razem metoda nieco chaotyczna, jedynym celem było znaleźć w mieście dobre naleśniki. Powyższe zamierzenie okazało się trudne do zrealizowania, skąd nam się to wydawało takie proste? Kryterium pobocznym był czas oczekiwania i cena. Brak punktacji wynika z różnic w poziomie reprezentowanych lokali. Zaczęliśmy od dobrze znanych barów mlecznych, nie oczekując zbyt wiele. Tak też było.

Naleśniki POD KUCHCIKIEM
ul. Św.Marcin 75

Przybytki GSS Społem opisane zostały w listopadowym numerze MAPY, pokrótce tylko przypo-mnimy o jakie miejsca chodzi.

„Pod Kuchcikiem” to jeden z lepszych barów mlecznych w mieście, dość estetyczny wystrój. Ucieszyłem się bardzo, gdy zobaczyłem w menu naleśniki z nadzieniem ruskim, nieczęsta to sprawa, zważając na gusta większości. Dwa naleśniki w porcji za niecałe 3 PLN, brzmiało to przekonywująco.

Niestety, wnioskując po specyficznej temperaturze, odgrzewane były w mikrofali. Trzeba było chwilę poczekać, by ze spokojem wpić zęby w odkrojony kawałek i delektować się smakiem. No właśnie... Nic specjalnego, ciasto miejscami gliniaste, wszystko poprawne i nic poza tym. Atrakcyjna tylko cena. Trzeba szukać dalej...

Czas: niecałe 10 minut , Cena 2,79 PLN/ 230g (2 naleśniki)

Naleśniki w APETYCIE
ul. Szkolna 7

Nie tracąc jeszcze nadziei, udaliśmy się do kolejnego baru: „Apetyt”. Biorąc pod uwagę ostatnie doświadczenia związane z tym miejscem, wchodziliśmy z mieszanymi uczuciami (bar uzyskał najniższe noty w teście). Z naleśników „nie na słodko” wybraliśmy z nadzieniem ruskim i szpinakiem. Zajęliśmy mało atrakcyjne miejsce koło drzwi, co było bardzo uciążliwe ze względu na wchodzących co chwilę klientów i czekaliśmy z niepokojem.

Wreszcie nadeszła ta chwila i naleśniki pojawiły się przed nami. Ponieważ nie były za gorące, zaczęliśmy jeść dość łapczywie, próbując nie dopuścić do zamarznięcia. Każdy kolejny wchodzący, to kolejna porcja zimnego powietrza na plecach i naleśnikach. Cholerne wyścigi. Udało się, ostatni kęs był jeszcze nawet trochę ciepły. Zaaferowani walką, nawet nie zwróciliśmy uwagi na mankamenty, przez co potrawa wydawała nam się całkiem znośna. Może to jest metoda? Po krótkim czasie naszły nas jednak refleksje, że znowu to nie to i trzeba iść.

czas: niecałe 10 minut , cena: 3,05 PLN/ 230g (2 naleśniki)

Naleśniki POD ARKADAMI
Plac Cyryla Ratajskiego 10

„Pod Arkadami” to rozsądny wybór, biorąc pod uwagę jakość i ceny - najtańszy bar w mieście. W ofercie nie było niestety naleśników ani ze szpinakiem, ani z kapustą, czy z nadzieniem ruskim. Wszystkie na słodko. Nie mając wielkiego wyboru, wzięliśmy naleśniki z serem. Po zdjęciu nikomu niepotrzebnej bitej śmietany wzięliśmy się do roboty.

Odrobinę zimne, ale znośne. Ciasto trochę dziwne. Choć w porcji były aż trzy naleśniki, to nie wiem czy można się tym najeść. Czułem lekki niedosyt, ale miejsca w baku już brakowało. Nieco zawiedzeni i znudzeni ruszyliśmy dalej.

czas: niecałe 7 minut , cene: 2,38 PLN/ 230g (3 naleśniki)

Naleśniki w PRZYSMAKU

Weszliśmy z rozpędu, pamiętając, że to jeden z najgorszych barów w mieście. Szybko zlustrowaliśmy menu i zamówiliśmy naleśniki ze szpinakiem. Miejsce nie zmieniło się wcale od ostatniej wizyty, remontu to tu chyba nigdy nie będzie. Klientela ta sama, klimat też.

Jedzenie tutaj, to jedna z tych rzeczy, które chciałbyś robić najrzadziej. Po standardowym czekaniu ujrzeliśmy nasz posiłek. Wyglądał zabawnie, tak też smakował. Trochę niedosmażone ciasto i słabo doprawiony szpinak. Przykryte sosem robi lepsze wrażenie. Zjedliśmy, ale mieliśmy już serdecznie dość prawie takich samych naleśników we wszystkich lokalach.

czas: niecałe 12 minut , cena: 2,22 PLN/ 230g (2 naleśniki)

Naleśniki w DRAMACIE
Stary Rynek 41

Beznadziejnie rozczarowani, trafiliśmy do tego miejsca, usytuowanego na samym Starym Rynku. Przywitało nas estetyczne pomieszczenie z dyskretnymi ozdobami świątecznymi. Kolorystycznie zdominowane przez niebieski + duża ilość drewna. Długo oglądaliśmy kartę, nie mogąc się zdecydować, bo wybór jest tu ogromny. Od naleśników podstawowych jak np. z kapustą i pieczarkami, do naleśników wykwintnych ( po indyjsku, duńsku czy polsku).

Ciekawą pozycją jest naleśnik twoich marzeń, w ramach którego możesz dobrać do czterech ulubionych składników w najbardziej szalonej konfiguracji. Upłynęła jeszcze chwila, zanim ostatecznie się zdecydowaliśmy. W końcu się udało. Czekając z wielką niecierpliwością na jedzenie, może przedwcześnie uznaliśmy, że to chyba jest miejsce, którego szukaliśmy.

Kiedy miła kelnerka podała nam nasze jedzenie, zaczęła się orgia smaku. Na pierwszy ogień poszedł naleśnik po polsku (ser żółty, pieczarki, cebulka) i mój naleśnik marzeń złożony ze szpinaku, pieczarek, sera i cebulki. Naprawdę wyśmienite, szczególnie ten pierwszy.

Następnie kosztowaliśmy naleśniki po angielsku (ser, jajko, bekon) i po indyjsku (kurczak curry, szpinak, sos pomidorowy), które były trochę słabsze, może nieco mdłe, co nie znaczy złe. Zakończyliśmy degustację naleśnikiem po chińsku z ryżem, sosem słodko-kwaśnym i dodatkami, co sprawiło nam ogromną przyjemność.

To było niezapomniane doświadczenie kulinarne. Odpoczywając po uczcie, zastanawialiśmy się czy to wszystko jest prawdziwe i czy przypadkiem z powodu pogoni za wyśmienitym naleśnikiem nie oddaliśmy się marzeniom na jawie. Uczucie to trwało jednak tylko chwilę, do momentu kiedy zobaczyliśmy rachunek. Powróciliśmy do rzeczywistości, naleśniki były tak samo prawdziwe jak i ich cena.

czas: 15 minut , cena: 3,90 - 4,20 PLN/ naleśnik + sos

Mimo opisanych wyżej niepowodzeń zapewniamy, iż naleśnik jest potrawą smaczną i wartościową. Dopóki w Poznaniu nic się nie zmieni, najlepiej w domowym zaciszu usmażyć własne, niepowtarzalne naleśniki. Czynność to prosta i nie wymagająca skomplikowanego sprzętu ani umiejętności. Dla wygody podajemy zestaw starych, polskich przepisów, które pozwolą przyrządzić doskonałą ucztę.

everyman@mapa-online.w.pl